Pewnej nocy przyśnił mi się ciemny las i korzenie drzew. Były grube, powykręcane i dobrze widoczne, jednak bardzo ciemne, wręcz czarne. Wychodząc z tego lasu (mroku nieświadomości mego pochodzenia), weszłam na cmentarz, który cały spowity był również ciemną aurą. Obudziłam się nie z lękiem lecz smutkiem i poczuciem żalu, że czegoś mi zabrakło.
Interpretacja i symbolika korzeni
Zrozumiałam, że moje mroczne pochodzenie prowadzi wprost do miejsca, w którym – jak w grobie – pochowani zostali moi dziadkowie i pradziadkowie, ich marzenia których nie zrealizowali, nadzieje których nie spełnili i sukcesy, jakie chcieli osiągnąć lecz nie zdołali.
Żeby korzenie się rozrosły, trzeba gdzieś być osadzonym. Podłoże stwarza warunki i daje siłę do wzrostu pnia, rozrostu korony drzewa. Wreszcie, by mogły pojawić się owoce trzeba zacząć od korzeni.
Korzenie drzewa są symbolem fundamentu istnienia dla obecnego życia, dla teraźniejszości. Są również symbolem jaźni, przeszłością i przywiązaniem do tradycji rodzinnych, z których czerpiemy siłę do świadomych zmian.
Sny o korzeniach
Czy wiesz, dlaczego nie wzrastasz?
Ponieważ nie osadziłeś się w zakorzenionej przestrzeni swych przodków. Z lęku przed mrokiem unikasz ich, wypierasz i podejmujesz próby tłumaczenia ich zachowań i przekonań. A wszystko po to, by w tym mroku i ciemności nie znaleźć światła, które ujawni potencjał do kreacji ukrytych tam skarbów.
To zobowiązuje.

Co o tym myślisz?