Snucie marzeń, opowiadanie historii jest naturą umysłu i istotą szamanizmu.
W tradycji Tolteków i szamanów uznaje się, że każdy z nas jest artystą, a historia naszego życia, którą tworzymy to sztuka, jaką każdy z nas pisze. Miguel Ruiz, mawiał: „Jeśli nie podoba ci się opowieść w której żyjesz, jesteś jedyną osobą, która może ją zmienić”. Zawsze możesz zacząć pisać nową bajkę, nową opowieść. Szamani nazywają ją „Złotą Księgą”.
Odrabiając zadanie domowe podczas kursu na temat uzdrawiania ciemnej strony, stworzyłam bajkę, w której byłam głównym bohaterem w męskim wcieleniu. Oto ona:
Bajka o Wojowniku
„W pewnej, dalekiej krainie, gdzie słońce wcześnie wstaje lecz wcześnie kładzie się spać, porośniętej gęstym lasem, żył chłopiec o walecznym sercu. Wychowany przez mamę nigdy nie poznał swego ojca. Choć jego bohaterskie serce wyrywało się do zdobywania, walk, zawsze go coś powstrzymywało przed wyruszeniem w podróż. Śnił marzenie o poznaniu dziewczyny walecznej o nieziemskiej, anielskiej urodzie.
Pewnego razu jego, kochająca go nad życie matka wyjawiła mu sekret. Od dawna przeznaczony został do tego, by odnaleźć uwięzionego przez smoka ojca. Gdy nastał dzień wyprawy w jego zamku pojawił się człowiek oznajmiając, iż będzie mu towarzyszył w wyprawie i będzie pojawiał się zawsze, gdy ten wezwie go na pomoc.
Wczesnym rankiem młodzieniec o imieniu Markus pożegnał swą matkę i opuścił dom rodzinny. Chłopiec przemierzał doliny, ciemne lasy i pozostawiony samemu sobie z dnia na dzień stawał się coraz bardziej mężny. Pomimo lęku nie poddawał się. Gdy dopadały go wątpliwości i obawy wzywał Magnusa, wielkiego maga, który nigdy nie wyjawił prawdy o swojej prawdziwej naturze.
Pewnego razu, wczesnym rankiem zauważył, że ktoś go śledzi. Co pewien czas przystawał i nasłuchiwał, gdy nagle zza krzaków wybiegła młoda o nietuzinkowej urodzie dziewczyna. Jej czarne włosy, smukła sylwetka nie przypominała niczym tej, którą wymarzył sobie Markus. Dziewczyna co pewien czas pojawiała się i znikała. Przypominała się tylko wtedy, gdy w pobliżu był czarodziej Magnus.
Po wielu dniach wędrówki, młodzieniec dotarł do wrót opustoszonego miasta. Jedynie raz po raz można było usłyszeć samotny z oddali ryk. Po dotarciu do celu, Markus ujrzał loch, w którym uwięziony był jego ojciec, a bram strzegł smok. Widząc męstwo młodzieńca smok uwolnił ojca. Przeistaczając się zaś w Magnusa – czarodzieja przekonał się, że Markus to wojownik o czystym i odważnym sercu, zaś dziewczyna to dzielna wojowniczka.”
Interpretacja
Ta symboliczna opowieść, przedstawiająca drogę życia uczyniła bohaterem głównym chłopca, który w nadziei na odnalezienie uwięzionego ojca wyrusza w samotną podróż. Bajka napisana przeze mnie przypomina jakże bardzo historię Egonka i Kalorci, która powstała dwa lata temu.
W bajce, rola księżniczki ogranicza się do towarzyszki, która pojawia się i znika. W dodatku pokazuje się zawsze w towarzystwie czarodzieja, tak jakby czarodziej (aspekt magii) i dziewczyna byli nierozłączni. Po odczytaniu dwukrotnym na głos bajki stało się oczywiste, że moja męska strona chce podtrzymać w sobie tego ducha wojownika. Staje się nim jednak dopiero wtedy, kiedy odnajduje w sobie autorytet ojca. W czasie podróży chroni mnie moc natury, która wydaje się być magiczna. W ostateczności ujawnia się gdy spotykam ojca. Ta męska część we mnie marzy o połączeniu z kobietą w świętym małżeństwie – hieros gamos, ale ta część żeńska, pojawia się i zaraz wycofuje, gdy okazuje się, że sobie radzę. Dusza pomaga tej mojej męskości. Kobiecość w tej historii nie jest ważna, usuwa się na bok, by męskość mogła odszukać autorytet. I go odnajduje.
Sens Bajki
Bajka wyjaśnia moje sny o intymności i kochaniu się z kobietą. Moja żeńskość nie istnieje samodzielnie. Wśród mężczyzn jest pomijana. Bardzo chce być jednak widoczna, o czym świadczy jej waleczny charakter.
Napisana historia to mapa poszukiwacza autorytetu męskiego, który od czasu do czasu spotyka kobietę, lecz stając się waleczny i samodzielny nie zwraca na nią uwagi.
Energią wiodącą w mym życiu jest energia męska.
Młodzieniec – staje się wojownikiem i odnajduje ojca, a przez całą podróż ma wsparcie sił natury. Smok jest jednocześnie wrogiem, który więzi ojca, jak i sprzymierzeńcem. Droga nie kończy się, gdyż Markus – mój męski aspekt spotyka się autorytetem męskim. Więź ich umacnia się, lecz bez księżniczki, bez energii – części żeńskiej.
BAJKA KOŃCZY EPIZOD, FRAGMENT, LECZ JEJ CIĄG DALSZY PISZE ŻYCIE.
A ja? No cóż… Piszę dalej swoją historię 🙂
1 komentarz