Moje dotychczasowe publikacje
Książka o procesie zdrowienia i mojej głębokiej przemianie, nie była pierwszą publikacją.
Wcześniejsze, ukazały się w latach 2002-2005. Były nimi artykuły i felietony w gazetach lokalnych. Działając z dziećmi w Szkolnym Kole Caritas, na bieżąco pisałam o naszych akcjach, zbiórkach, dzieląc się nie tyle swoimi osiągnięciami, co pokazując jaka młodzież jest wspaniała.
W roku 2004 w dwumiesięczniku „KATECHETA” ukazał się mój artykuł, pomysł na ciekawą powtórkę wiadomości. W tym samym roku na portalu EDUKATOR, opublikowano stworzony przeze mnie autorski program dydaktyczno-wychowawczy.
Proces zdrowienia męża opisałam w 2011 roku w formie ebooka. Publikacji podjęło się wydawnictwo „Nowy Świat”. Po kilku latach jednak zdecydowałam o jego wydaniu w formie książki.
Kochani. Spoglądając teraz z innej perspektywy na początki mej drogi autorskiej, dostrzegam jak bardzo czuję potrzebę mówienia, opowiadania i pisania – dla was, ale również dla siebie.
Dlaczego piszę?
Pamiętniki w szkolnych latach powstawały z potrzeby uleczenia mojego wewnętrznego dziecka. Nie miałam wówczas wielu przyjaciół i znajomych. Byłam dzieckiem bardzo niepewnym siebie. Towarzystwo zawsze dobierałam rozważnie. Gdy dziś wspominam o tym, dochodzę do wniosku, iż wynikało to z lęku przed opuszczeniem mnie, utratą tego, co pokocham – z lęku przed bólem rozstania.
Z drugiej jednak strony… jestem osobą, która wyznaje zasadę, że „lepiej mieć mniej, lecz wartościowo”. Dotyczy to zarówno przyjaciół, znajomych, co rzeczy materialnych. Jestem cierpliwa i potrafię czekać, o ile mam pewność, czego chcę.
Trochę odbiegłam od tematu, ale właśnie tutaj pokazuje się ten mój gaduła we mnie.
Piszę dla siebie, co staje się formą terapii. Piszę dla mojej małej dziewczynki, która lubi słuchać opowiadań. Piszę, ponieważ wóczas konfrontuję się z tą częścią, która przez wielu jest lekceważona, niewysłuchana czy zwyczajnie nierozumiana.
Wreszcie… piszę dla was: dla dzieci, kobiet, mężczyzn. Piszę, bo chcę pozostawić po sobie tę cząstkę, która jest niewidzialna i zakryta. Pragnę się odsłonić, o czym poinformował mnie kilka dni temu mój sen.
Ale o tym innym razem.