Na ścieżkę przemiany wkroczyłam w 2008 roku, kiedy to śmierć upomniała się o swoje. Zapukała do drzwi, nie pytając o nic, nieproszona i niechciana. Nie miałam pojęcia, że zabierając mi mojego męża odbiera mi wszystko, dzięki czemu istniałam i byłam szczęśliwa. W ten sposób „zaprosiła mnie” w brutalny sposób, bym odnalazła to szczęście w swej bezradności, samotności i cierpieniu.
Przyjmowałam jedno doświadczenie po drugim przekształcając je w dobrodziejstwa i szansę na wyjście z koła nieświadomego losu ku świadomym wyborom i nowemu przeznaczeniu. Opatrując moje zranienia, zrywając bandaże i lecząc dumę, pychę, w ciemnej nocy odnalazłam skarby. Ułożyłam na półce BIBLIOTEKI WSPOMNIEŃ na długi czas.
„Piszę nową księgę życia”.
A ten blog jest częścią mej przeszłości, którą dzielę się odkryciami, skarbami i lekcjami, jakie odrobiłam w tej podróży.
Nie musisz wierzyć na słowo. Nie musisz brać z niego nic. Możesz zajrzeć i odnaleźć część etapu, który rezonuje z twoimi zmaganiami.
Podróżuj ze mną i dziel się tym, na co masz ochotę <3

Co o tym myślisz?